Powered By Blogger

czwartek, 26 lipca 2012

Igielnik

 Zawsze chciałam mieć taki haftowany igielnik, no i mam. Hafcik dokończony na Kutnie. No więc, haft został wykonany na kanwie (może kiedyś zrobię na lnie, ale jeszcze nie teraz) czterema kolorami muliny. Z drugiej strony czerwona wełna, w środku filc. Igielnik wykończony niebieskim, robionym na lucecie sznurkiem. 




poniedziałek, 23 lipca 2012

Krzesło



Nowy nabytek z Grunwaldu. Zawsze chciałam mieć takie krzesło.Kupiony po okazyjnej cenie z lekką pomocą:).  Został mi kawałek drukowanego lnu w sam raz na poduszkę do krzesełka. 
Za wypełnienie do poduszki posłużyły się ścinki wełny. Wszystko ręcznie zszyte lnianymi nićmi, sznureczki i chwosty też.




Wypaliłam moje imię, coby później nie było problemy czyje krzesło jest czyje, bo dużo ludzi z chorągwi ma takie
Poszewka na poduszkę, zakończona na sznureczki

czwartek, 19 lipca 2012

Kapturek

 Grunwald, Grunwald i po Grunwaldzie. Kapturek "gremlin", cienka wełna podszyta lnem. Wygodny cieplutki, jeszcze jakąś szpile skombinować i można nosić. Pierwotnie miał być dla mnie wyszło, że dla mamy, Oczywiście szyty ręcznie.

czwartek, 5 lipca 2012

Sakiewka

 Sakiewka z lnu drukowanego z czerwoną lnianą podszewką oraz z chwostami czerwono - białymi wykonanymi z kordonka. Prawdę mówiąc kupę czasu zajęły mi same chwosty, jest ich 17 i nie za bardzo lubię się w to bawić. Czerwone sznureczki zrobiłam na lucecie z wełny, a sznurek do przywiązywania do paska z tego samego kordonka co chwosty. Coś nie mogę się ze wszystkim wyrobić...
Turniej w Uniejowie i pierwszy raz Grunwald.